To pozycja, chyba najczęściej pojawiająca się u mnie w domu. Tzn. oczywiście zaraz po pomidorówce;) Ciastka są kruche ale jednocześnie bardzo miękkie, a przy okazji bardzo kolorowe. Znikają w tempie ekspresowym.
Składniki:
kostka zimnego masła (200g)
2/3 szklanki brązowego cukru
2/3 szklanki białego cukru
2 jajka
2,5 szklanki mąki
1,5 łyżeczki sody
0,5 łyżeczki soli
paczka m&m'sów (200g)
Przygotowanie:
Do misy wrzucić masło pokrojone w kostkę a następnie zmiksować. Dodać cukier biały i cukier brązowy i zmiksować na gładką masę na wysokich obrotach. Następnie zmniejszyć obroty i dodawać po jednym jajku, za każdym razem upewniając się że składniki dokładnie się ze sobą połączą.
Na koniec dodajemy mąkę, sodę i sól i wyrabiamy ciasto na najmniejszych obrotach. Ciasto po wyrobieniu powinno być miękkie i jednolite.
I teraz najprzyjemniejsza część:) Z ciasta formujemy kulki wielkości piłeczki pingpongowej (będą wtedy dość duże). Delikatnie spłaszczamy i układamy m&m'sy. Ciastka układamy na blaszce w dość dużych odstępach ponieważ w czasie pieczenia znacznie powiększą swój rozmiar.
Ciastka wypiekamy w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem przez ok 12-14 minut, aż się zarumienią.
A potem obserwujemy jak szybko znikają z talerzy
4 komentarze
Porywam ciasteczko! Cudne są :)
OdpowiedzUsuńOh dzięki:)
OdpowiedzUsuńUroczo wyglądają, jak dziecięca tęcza :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zabieram się do pracy :)
OdpowiedzUsuń